Co na talerzu kobiety w ciąży? Rozprawiamy się z mitami

Wiesz, że jest to dobry czas na przyjrzenie się temu, co jesz. Wiesz, że warto jest dołożyć wszelkich starań, żeby zacząć jeść zdrowo. My postaramy się złożyć wszystko w przystępną całość – co może znaleźć się na twoim talerzu, a czego lepiej unikać.


Nie wierz we wszystko, co słyszysz

Wokół tematu ciąży narosło mnóstwo mitów. Świadomość przyszłych mam jest bardzo wysoka, ale teraz, gdy sama spodziewasz się dziecka, możesz mieć wątpliwości. Co jest prawdą, a co nie?

Powinnam jeść za dwoje – mit, w dodatku sukcesywnie obalany! Nie wpadaj w pułapkę pobłażania sobie w ciąży. Przyszłe mamy często wręcz pochłaniają duże ilości jedzenia, oczywiście, w trosce o dobry rozwój dziecka. Efekt – spory nadmiar kilogramów, który niekoniecznie zniknie w magiczny sposób po porodzie. Pamiętaj, żeby stawiać na jakość, nie na ilość. Kontroluj wagę. Co z tego, że zjesz dużo, jeśli nie dostarczysz maleństwu wartościowych składników? To tylko puste kalorie.

Nie wolno mi się odchudzać – prawda. Ciąża absolutnie nie jest czasem na stosowanie diet odchudzających. Gdy ty jesteś głodna, głodne jest twoje dziecko. Ono potrzebuje twojego rozsądnego odżywiania się, żeby móc się prawidłowo rozwijać.

Mogę jeść wszystkie ryby – mit. Oczywiście, ryby są bardzo zdrowe, przede wszystkim ze względu na źródło kwasów Omega-3, tak ważnych w rozwoju dziecięcego mózgu. Jednak nie wszystkie ryby są tak samo wartościowe. Świetny jest dorsz, makrela, śledź, mintaj czy łosoś norweski. Nie jedz jednak ryb szczególnie zanieczyszczonych rtęcią, czyli tuńczyka, marlina, mieczyka czy rekina, a także ryby maślanej, węgorza oraz okonia. Ze względu na sposób hodowli unikaj jedzenia łososia, tilapii i pangi. Absolutnie wystrzegaj się jedzenia surowych ryb i owoców morza (sushi, tatar z łososia, ostrygi), które mogą być źródłem pasożytów i bakterii chorobotwórczych.

Mięsa nigdy dość – mit. Jeśli lubisz mięso, nie musisz z niego rezygnować. Zwróć jednak uwagę na sposób jego przyrządzenia. Zrezygnuj z surowych i półsurowych mięs, zwłaszcza z tatara. Może ci grozić zakażenie listeriozą. Mięso z grilla musi być dopieczone. Uważaj również na wędliny surowe i wędzone, np. na polędwicę łososiową, a także na wątróbkę.

Produktów mlecznych też – mit. Oczywiście, możesz jeść sery żółte i białe. Zrezygnuj jednak z serów pleśniowych (brie, camembert, gorgonzola). Unikaj niepasteryzowanego mleka i serów wyprodukowanych na jego bazie, m.in. serów owczych i kozich.

Powinnam zrezygnować ze soli – mit. Używaj jej w niewielkich ilościach, ale nie musisz jej odstawić. Negatywne oddziaływanie ma przede wszystkim nadmiar soli, która powoduje zatrzymanie wody w organizmie, a tym samym przyczynia się do powstawania obrzęków. Ciąża nie oznacza jednak, że delikatnie posolone jajko gotowane nie ma smakować już tak dobrze jak do tej pory. Staraj się poszukać w kuchni takich ziół, których aromat zastąpi sól.

Powinnam więcej pić – zdecydowana prawda. W ciąży zwiększa się objętość twojej krwi, co wymusza konieczność przyjmowania większej ilości płynów. Dużo wody potrzebuje również rozwijający się maluszek. Najlepsza do picia jest woda, herbatki owocowe i świeże soki. W miarę możliwości zastąp kawę ziarnistą kawą zbożową. Oczywiście, nic się nie stanie, gdy raz na jakiś czas wypiszesz mocniejszą herbatę czy nawet colę. Najważniejszy jest jednak umiar. Absolutnie wystrzegaj się alkoholu, choćby w minimalnych ilościach (ryzyko FAS!).

 

Czy w ciąży muszę jeść już tylko owoce i warzywa?

Nie, wręcz przeciwnie. Owoce i warzywa są bardzo zdrowe, dostarczając witamin i substancji odżywczych, ale teraz twoja dieta musi być zróżnicowana. Potrzebujesz zarówno białka, zawartego w mięsie czy rybach, jak i zdrowych węglowodanów z pełnoziarnistego pieczywa i makaronów.

Staraj się jeść tak, by zapobiegać napadom wilczego głodu. Jedz częściej, a mniejsze porcje. Nie traktuj zdrowej diety w ciąży jako zła koniecznego. Odpowiednią dietą możesz zminimalizować odczuwane dolegliwości, np. nudności lub zgagę.