Tęskniący Zenon i żyrafa, która spadła z krzesła. Bajki o empatii

Jest to druga odsłona bajek o empatii. Pierwsze spotkanie z mieszkańcami Leśnego Zakątka pozwoliło małym i dużym czytelnikom poznać bliżej świat emocji i potrzeb oraz opanować sztukę słuchania sercem tego, co inni mówią i widzenia sercem tego, co robią.

Tym razem żyrafa Bibi, szakal Zenon i ich mniej lub bardziej kudłaci przyjaciele podzielą się z czytelnikami  swoimi zmartwieniami i radościami, tymi największymi, jakich dane jest nam w życiu doświadczyć: starość, choroba, rozwód rodziców, raniące słowa padające z ust najbliższych – o tym wszystkim mieszkańcy Leśnego Zakątka chcą rozmawiać z przyjaciółmi i dawać sobie pełne miłości wsparcie. A wszystko z dużą lekkością i ogromną dozą humoru. W ogródku Maksa zagoszczą smoki, po Bocianim Morzu pożegluje Kajtek Bez Rajtek, Leon zbuduje most z tęczy, a żyrafa zakręci się  bardziej, niż kiedykolwiek.

Zwierzęta będą też dzielić z Wami pierwsze najważniejsze doświadczenia wspólnoty, przyjaźni, odkrywania swojej tożsamości i wyjątkowości.
 

  • Czy mamy prawo płakać, kiedy nam smutno?
  • Czy nieśmiałość to wada?
  • Czy wolno nam zmienić zdanie?
  • Czego nie wypada chłopcom, a czego dziewczynkom?
  • Jak odnaleźć swoje miejsce między rodzicami, którzy się rozstali?
  • Jak radzić sobie z tęsknotą?
  • Jak zobaczyć w sobie wyjątkowość?

Te i inne pytania, a przede wszystkim odpowiedzi na nie, padną w drugim tomie bajek o empatii.

Czeka nas też smakowita wisienka na tym książkowym torcie: bajka napisana przez bardzo młodą pisarkę, jedenastoletnią Blankę Berendt.

Bajki o empatii mają już rzeszę fanów wśród dzieci i rodziców oraz terapeutów i psychologów dziecięcych.

 

Specjaliści o bajkach

„Bibi i Zenon pokazują nam, w jaki sposób być w kontakcie z własnymi emocjami i jak sprawić, by one nas wspierały w kontakcie z najbliższymi. Wierzę, że te bajki będą inspiracją do wielu ważnych rozmów”.

Marta Kułaga, dyrektor przedszkola NVC Krasnal w Krakowie

 

„Bibi i jej przyjaciele zabierają nas w fascynującą podróż po świecie emocji i relacji. Bajki te są  przewodnikiem po krainie uczuć i pokazują, że wszystko to, co przeżywamy jest ważne i że nic nie jest czarno-białe”.

Anna Szczepaniak, mama Zosi i Zuzi, psycholog i psychoterapeuta dziecięcy

 

Jak działają bajki o empatii na dzieci?

Siedmioletni Antoś w rozmowie ze swoim psem, Franią

(pies patrzy wiernymi oczami na swojego ukochanego towarzysza zabaw)

- To, że na ciebie krzyczy (mowa o mamie Antosia) nie znaczy,

że cię nie lubi. Ona chce ci powiedzieć, żebyś nie sikał na dywan...

Jak donosi mama, takie rozmowy zrodziły się po lekturze

pierwszego tomu bajek o empatii, „Przyjaciele żyrafy”.

 

Fragment bajki: Gdy mama i tata decydują się zamieszkać osobno. Bajka dla dzieci i rodziców

„(…) Gdy rodzice dostali zaproszenia, byli zupełnie zaskoczeni. Pytali: „Ale jak to…? Kto to przygotował?”. A gdy dowiedzieli się, że Leon zupełnie sam szykował dekoracje i stroje oraz uczył się tekstu, na ich twarzach malowały się wzruszenie, zaskoczenie i radość.
– On to zrobił dla nas – powiedziała wzruszona mama do taty.
– Tak, dużo pracy w to włożył. Takie ma chłopak serce po tobie, i po mnie oczywiście też – dodał tata i po raz pierwszy od dawna uśmiechnął się do mamy.
W swoim pokoju Leon zmontował scenę i kurtynę z koca, a na widowni ustawił obok siebie dokładnie dwa krzesła: jedno dla mamy i jedno dla taty. Bibi pomagała liskowi za kurtyną – w zmianie kostiumów lub czasem podpowiadała fragment tekstu, gdy Leon z podekscytowania zapomniał.
Rodzice wyglądali na bardzo wzruszonych. Uśmiechali się, śmiali i klaskali. Widać było, że świetnie się bawią.
Po przedstawieniu podziękowali bardzo ciepło za tę niespodziankę. Ostatnio byli tak zajęci swoimi dorosłymi sprawami, że zapomnieli, jak bardzo lubią spędzać wspólnie czas ze swoim synkiem. Tata z radości aż wziął Leona na ręce i podrzucił do góry, krzycząc: „Hip, hip, hurra, niech żyje nam młody artysta”. A potem oboje rodzice ściskali liska i głaskali go po głowie. Na koniec spotkania usiedli wszyscy razem w salonie przy pysznej herbacie malinowej i babeczkach dyniowych, które specjalnie na tę okazję, również w tajemnicy, upiekła Bibi.
Długo rozmawiali o tym, co jest dla każdego ważne, jak się czują w związku z tym, że mama i tata mieszkają w osobnych chatkach. Leon siedział u taty na kolanach i trzymał mamę za łapkę. Dzięki pomocy Bibi malec powiedział rodzicom, jak bardzo czuje się smutny i samotny, jak tęskni za śmiechem mamy i wspólnymi zabawami. A tata wtedy dodał:
– To fakt, synu, mnie też brakuje śmiechu twojej mamy. – Po tych słowach wszyscy, również Bibi, wybuchnęli śmiechem.
Leon poczuł, jak jego ciało się rozluźnia, a w serduszku gości znane mu, przyjemne ciepełko. Wiedział, że zaraz tata pójdzie do swojej chatki, a on zostanie tutaj z mamą. Zrozumiał, że bez względu na to, czy mieszkają razem czy osobno, oboje rodzice bardzo go kochają. Może na nich polegać, gdy wydarzy się coś ważnego, jak choćby wówczas, kiedy zranił łapkę, a także wtedy, gdy jest mu smutno i gdy chce się przytulić do obojga rodziców.
Lisek zrozumiał, że rodzice muszą załatwić między sobą te swoje dorosłe sprawy i choć się starają, to faktycznie nie jest im łatwo, bo nie wiedzą, jak to zrobić. Wiedział już też, że to wszystko na pewno nie wydarzyło się przez niego. Rodzice natomiast zrozumieli, jak trudna jest dla Leona ta nowa sytuacja i jak bardzo się boi, gdy oni się złoszczą. Postanowili więcej czasu spędzać na wspólnej zabawie z Leonem. Wpadli również na pomysł, żeby zwrócić się do mądrej pani niedźwiedzicy, która często pomagała mieszkańcom lasu dogadać się, gdy mieli z tym trudność.
Rodzice liska zrozumieli coś jeszcze tego wieczoru: że bardziej im zależy na tym, żeby ich synek był szczęśliwy, niż żeby mieć rację. Jeszcze długo po tym, jak Leon poszedł spać, siedzieli przy kuchennym stole i rozmawiali o tym, że zawsze będą rodzicami tego samego liska i że bardzo się postarają, żeby być dla niego prawdziwą rodziną, nawet jeśli nadal będą mieszkać w osobnych chatkach. I jeszcze o tym, że miłość do ich dziecka jest silniejsza niż najbardziej nierozwiązywalne dorosłe problemy.
Leon nie umiał tego wytłumaczyć, ale następnego dnia rano coś się zmieniło: mama uśmiechała się jakby jaśniej, tata wpadł na chwilę, zanim lisek wyszedł do przedszkola, żeby zapytać go, jak się czuje, i uściskać na dzień dobry. Ponadto – malec widział to bardzo wyraźnie – w oczach mamy i taty nie było już wcale złości, tylko spokój. I choć właściwie nic się nie zmieniło, serce Leona też się uspokoiło, bo poczuł, że dwie planety są na tyle blisko, że może czuć się na każdej z nich jak u siebie. Po przyjściu do przedszkola od razu poprosił panią o siedem kolorowych kredek, żeby uzupełnić swój rysunek: połączył planety mostem w postaci kolorowej tęczy.
Pytania i zadania do rozmów z dziećmi:

  • Narysuj portret swojej rodziny i, jeśli to możliwe, poproś rodziców czy opiekunów, by też stworzyli takie rysunki. Zróbcie wystawę portretów.
  • Jak sądzisz, co czuł i myślał lisek, gdy rysował swoje rysunki z planetami? Dlaczego było mu według ciebie trudno porozmawiać o tych uczuciach z rodzicami?
  • Czy tobie też się zdarza, że jak jesteś smutny albo zły, to do głowy napływają ci różne myśli? Jakie to bywają myśli? Jak sobie z nimi radzisz?
  • Jak sądzisz, dlaczego Leon tak bardzo lubił spędzać czas z rodzicami?
  • Co jeszcze lisek mógłby wymyślić, by zaprosić rodziców do wspólnej zabawy?
  • Jak sądzisz, co mogliby powiedzieć liskowi jego rodzice, by pokazać mu, jak bardzo go kochają (i wtedy, gdy mieszkają razem, i wtedy, gdy każde z nich mieszka gdzie indziej)?
  • Co rodzice Leona mogliby zrobić lub zaplanować, by lisek czuł się dobrze po tym, jak jego tata zamieszkał w innej chatce?"

Autorki

Joanna Berendt i Aneta Ryfczyńska, trenerki Porozumienia bez Przemocy, z pasją promujące komunikację z poziomu serca między dorosłymi i dziećmi. Autorki tomu bajek o empatii „Przyjaciele żyrafy”, wydanego w 2014 roku. Prowadzą wspólnie bloga „Przyjaciele żyrafy”.