Przez sylasz
#46 Witam Drogie Mamy:)
Zwracam się do Was z pewnym problemem. Może któraś z Was jest bądz też była w podobnej sytuacji.
Otóż problem przedstawia się następująco:
Moja córeczka skończyła roczek we wrześniu i nadal ssie pierś. Nie dokarmiam jej mlekiem z butelki. Do niedawna karmienie nie było dla mnie uciążliwe,ale od około 4 miesięcy moja mała spryciula chce spać przy piersi całą noc. A ja się nie wysypiam,bo wybudzam się ciągle,a mało tego śpię na jednym boku,bo muszę uważać żeby malutka nie spadła z łóżka. A jak choć na chwilę zmienię bok to zaraz się wybudza i popłakuje. A ja jestem już zmęczona tą sytuacja. A wiadomo przy dziecku, które uczy się chodzić i potrzebuje sporo uwagi trzeba mieć siły i cierpliwość. Na dodatek jestem z córcią sama i nikt mi nie pomaga,bo mąż nie pracuje w Polsce. Raz próbowałam jej nie dac piersi,ale wybudziła się i zaczęła płakać.Może któraś z Was zmaga się z takim samym problemem i doradzi mi jak oduczyć małą od nocnego spania przy piersi,nie budząc przy tym sąsiadów! Pozdrawiam :)
Przez gabi
#49 Witaj! Mam to samo z moim 14 miesięcznym synkiem,budzi się nadal do karmienia w nocy. Fakt jest to uciążliwe,budzę się rano zmęczona a dziecko pełne energii :) Myślę że na to nie ma sposobu,z czasem to minie,każdy dzieciak ma inaczej. Próbowałam różnych sposobów,pogłaskać,szepnąć coś ale nie...musi possać pierś :) Trzeba przeczekać... Powodzenia i dużo wiary.
Przez sylasz
#50 Jak na razie to staram się podawać małej rzadziej pierś w dzień,bo zawsze dostaje kiedy chce i może to też przez to ma tak z nocnym podjadaniem. Zobaczę czy to pomoże. Każdy mówi,że powinnam ja przestawić na mleko z butelki,o inaczej jej nie nauczę,ale nie chce tego robić,bo po co jak dalej mogę karmić małą piersią i po prostu jej szkoda. A dla mnie karmienie nie jest męczące,tylko noce są wyczerpujące.Ale najlepsze jest to,że lekarka uważa,że dziecko roczne trzeba już przestawić na mleko modyfikowane,co jest dla mnie wręcz dziwne,że powiedziała to pani doktor! Przecież lekarz powinien wręcz zachęcać do karmienia piersią a nie zniechęcać.Na szczęście jeżdżę z dzieckiem do innej doktór-ki,bo wtedy byłyśmy tylko na szczepieniu w ośrodku zdrowia. Dziękuję za wsparcie,miło wiedzieć,że nie tylko ja mam taki nocny problem. Pozdrawiam!
Przez gabi
#52 Masz rację po co masz podawać dziecku mleko sztuczne skoro masz swój pokarm a to jest najlepsze dla dziecka co może być :D Też staram się podawać synkowi w ciągu dnia jak najwięcej jedzenia poza moim mlekiem. Mały zjada mało ale często,nie potrafi się najeść jednym posiłkiem porządnie... Trzeba być cierpliwą. Teraz śpi,tylko czekam kiedy się przebudzi do karmienia. Czasem budzi się częściej czasem rzadziej,najgorsze było jak niedawno dopadł Go wirus,karmiłam Go wtedy co godzinę w nocy. Na szczęście szybko mu to przeszło :) Jestem tego zdania,że lepiej się poświęcić i karmić dziecko naturalnie skoro jest ten pokarm niż podawać mleko modyfikowane. Pozdrawiam ;)
Przez kasianoj
#61 Oj kurcze, jeszcze tydzień temu też byłam w gronie mam nieśpiących. Pewnie jesteś strasznie wyczerpana i obolała. Ja też mam synka z września i też nie spał normalnie tylko budził się na cycusia co godzinę albo co 40 min.Efekt był taki, że spał z nami od 2 miesiąca życia bo od tego momentu zaczęły się problemy ze spaniem.Nie wiem jak jest u Ciebie ale u nas było to wstawanie nawykowe, nie jakieś tam zęby czy choroba. Nie ma się jednak co doszukiwać nadzwyczajnych powodów wstawania córci. Powód jest jeden: cycuś i dopóki będzie go miała w nocy będzie wstawać. Tak w ogóle to karm piersią jeśli tak Ci podpowiada serducho.Nie musisz się jednak męczyć i "poświęcanie dla dobra dziecka" bo od mleka modyfikowanego nikt jeszcze nie umarł a zmęczona i sfrustrowana matka to nie jest najlepszy towarzysz dla dziecka. Karmienie ma wam OBOJGU sprawiać przyjemność. A teraz może konkretnie. Mój syn dodatkowo zasypiał przy piersi więc zaczęłam najpierw od
-ograniczenia karmienia w dzień i cycuś był tylko do zasypiania
-potem ( i z tym zeszło się najdłużej bo ok. tygodnia) nie dawałam cycusia do zasypiania.Wcześniej przed każdym spaniem dziennym i wieczornym czytałam mu książeczki, to był potem pomost gdy przyszło mu samemu zasnąć. 1 dnia płakał 1.5 godziny i usnął na rękach, 2 dnia płakał 0.5 godziny i usnął na rękach, 3 dnia płakał 20 minut i usnął na łóżku, 4 i 5 dnia płakał po 5 min a 6 zasnął w trakcie książeczki.
Zaznaczam, że gdy obudził się to dawnym trybem dawałam mu pierś i zasypiał na nowo, żeby Go wszystkiego na raz nie odzwyczajać.
Ja synka odzwyczaiłam już całkiem bo zaczął mnie podgryzać więc kolejnym etapem było odzwyczajenie od nocnych karmień bo wydawało mi się, że tak będzie lepiej ale On sam poniekąd zdecydował, że nie będzie jadł wieczornego mleka a nocne zostaje. Tej nocy pierwszy raz od nie pamiętam kiedy przespał ciągiem 4 godziny.Postanowiłam iść za tym dalej i po tygodniu nie dałam cycucia też w nocy. Darł się strasznie. Budził się co godzinę i płakał nawet przez półtorej. Nosiłam, śpiewałam, głaskałam, dawałam wodę, byłam wściekła na siebie i na niego ale wiedziałam, że już nie dam rady dalej z nim spać bo był coraz większy a ja byłam coraz bardziej niewyspana. Tak dramatyczna noc była tylko jedna, następna też bez piersi była już spokojna. Obudził się ze trzy razy ale wzięty na ręce zaraz zasypiał. Teraz tez nie jest idealnie ale mam przystawione łóżeczko z wyciętym bokiem do swojego łóżka i gdy zaczyna w nocy płakać to tylko wkładam tam rękę albo pozwalam mu się pobawić włosami albo noszę na rękach. Dodam,że pomimo że mam męża na miejscu musiałam zrobić to sam bo u niego na rękach darł się jeszcze bardziej
Opisałam to, żebyś zobaczyła jak można to zrobić i że da się to zrobić ale to tylko przykład i nie tylko ja byłam osobą dyrektywną w tej kwestii, syn przecież sam rezygnował z wieczornego karmienia. Długo trwał ten cały proces bo jakieś 1,5 miesiąca. Każde dziecko jest inne i na każde działa co innego, musi się złożyć wiele czynników, także osobowość dziecka jego gotowość do pożegnania z cycem. Niezależnie jaką metodę opracujesz dla swojej córy musisz być konsekwentna nawet jak będzie wyła 2 tygodnie. Wiem jedno - WARTO, nareszcie śpimy normalnie.
Życzę wytrwałości i konsekwencji w działaniu
Pozdrawiam kasianoj
Przez izasloneczko
#608 Moj synus ma 8 miesiecy rowniez podjada w nocy. Czasami potrafi wybudzic sie nawet co godzine byleby possac piers :D w ciagu dnia chetnie je inne posilki cycus schodzi na drugi plan ale nocami wyglada to tak jakby nadrabial za caly dzien :) spi we wlasnym lozeczku ale wstawanie do niego bywa meczace z kolei kiedy biore go do mojego lozka najchetniej przespalby cala noc z cycusiem w ustach a ja spie jak na szpilkach w obawie zeby nie spadl. Tak to juz chyba jest z tymi naszymi maluszkami :D Musimy przeczekac az same do tego dojrzeja i beda przesypiac nocki