Przez emilianah
#45 Mamy!

Czy Wasze dzieci chodzą do żlobka? i jak to zniosły? Mój Antoś dziś był na 2 godziny próby i poszedł od razu, bawił się, ale był śpiący i Panie nie umiały go uspać więc płakał 1,5 h aż wróciłam:(

Przyzwyczai się??
Przez monika22
#60 pewnie , że się przyzwyczai, tylko Ty musisz być silna i zmotywowana. Mój mały zaczął chodzić do przedszkola , nie mając nawet 2,5 roku i standardowo_ pierwsze 2 tygodnie to ciągłe płacze. Teraz jesteśmy już 3 miesiąc w przedszkolu i jest super. Oczywiście zdarzają się dni , że nie chce iść, ale po prostu przemilczam to i na drugi dzień jest już ok. W naszym budynku jest również żłobek i nieraz widzę te mamy, którym jest ciężko zostawić maluch , ale z czasem widać , że jest coraz lepiej. zatem życzę powodzenia!
Przez erda86
#71 Mój synek poszedł do żłobka jak miał półroku. I nie żałuję tego. Od razu się przyzwyczaił do nowego miejsca. Teraz ma półtora roku i nie było ani jednego dnia żeby płakał, albo nie chciał iść. Raczej gorzej było z mamą bo tydzień ryczałam w domu, że go zostawiłam.
Choruje jak każde inne dziecko, które nie chodzi do żłobka (trzydniówka, ospa i co jakiś czas katar lub kaszel).
Przez dorota_ll
#93 Jejku mnie też to czeka. Teraz jestem na urlopie macierzyńskiem za 3,5 miesiąca mi się kończy i muszę wrócić do pracy. MAłego muszę oddać do żłobka ( będzia miał roczek) i nie wiem jak sobie JA z tym poradzę - psychicznie. Wiem, że tak jest, że dziecko płacze a później się zabawi i "zapomina", że mamy nie ma ale jak sobie pomyślę o tym to już mam łzy w oczach - a muszę być dzielna. JAk sobie z tym radziłyście?? A jak Wasze dzieci w grupie się bawiły??
Przez ania
#111 Moja córeczka poszła do jednego żłobka mając 10 miesięcy. Były wakacje, ja musiałam wrócić do pracy, więc lipiec i sierpień spędziła w prywatnym żłobku. Chyba bardziej ja się stresowałam niż ona :) Strasznie lubiła tam chodzić, piszczała i śmiała się jak tylko podjeżdżałyśmy pod żłobek.
Od września poszła do państwowej placówki i pierwszy miesiąc był ciężki.
Nie chciała tam nic jeść, w nocy budziła się z płaczem.
Teraz już się oswoiła, całuje na przywitanie ciocie, wchodzi z uśmiechem i dzielnie spędza tam 8h :)