- So lis 28, 2015 10:22 am
#748
Hej, my z problemem kolek meczylismy sie do ukonczenia 6msc. Nie pomagalo nic, masaze, kapiele, suszarka, leki na recepte i te dostepne w aptece od reki, niemieckie krople i ziolowe napary, probiotyki, synbiotyki, zmiana mojej diety... NIC! Zazdroszcze mamą, ktore przynosily ulge swoim maluszkom przez sam masaz czy cieply oklad bo nie poznaly tak naprawde czym jest prawdziwa kolka. Placz byl codziennie trwal godzinami, teoszeczke pomagalo noszenie w chuscie, dzwiek miksera na noc grzalam termofor z pestek wisinie co jedynie przynosilo ulge w niewielkim stopniu. Dodam ze karmie piersia. Rada probuj i szukaj sposobu oby cos sie sprawdzilo bo nikomu nie zycze 200dni placzu swojego maluszka. Dla nas jedynym lekarstwem byl czas i duzo cierpliwosci choc mialam kilka momentow zwatpienia, dalismy rade. Marysia dalej portrafi miec problemy z ukl. pok.pozdrawiam