Przez bezczelna
#748 Hej, my z problemem kolek meczylismy sie do ukonczenia 6msc. Nie pomagalo nic, masaze, kapiele, suszarka, leki na recepte i te dostepne w aptece od reki, niemieckie krople i ziolowe napary, probiotyki, synbiotyki, zmiana mojej diety... NIC! Zazdroszcze mamą, ktore przynosily ulge swoim maluszkom przez sam masaz czy cieply oklad bo nie poznaly tak naprawde czym jest prawdziwa kolka. Placz byl codziennie trwal godzinami, teoszeczke pomagalo noszenie w chuscie, dzwiek miksera na noc grzalam termofor z pestek wisinie co jedynie przynosilo ulge w niewielkim stopniu. Dodam ze karmie piersia. Rada probuj i szukaj sposobu oby cos sie sprawdzilo bo nikomu nie zycze 200dni placzu swojego maluszka. Dla nas jedynym lekarstwem byl czas i duzo cierpliwosci choc mialam kilka momentow zwatpienia, dalismy rade. Marysia dalej portrafi miec problemy z ukl. pok.pozdrawiam
Przez funny1980
#938 Witam.
U naszego syna kolki pojawiły się po skończeniu 6 tygodni. Długo walczyliśmy bezskutecznie :( :cry: aż do czasu zakupu dwóch rzeczy :P : niemieckich kropel Sab Simplex i butelki antykolkowej firmy MAM (wcześniej były butelki Avent ale niepomagały). Krople używane do każdego posiłku i ta butelka to CUD :D no i problem kolek z głowy prawie w 100% (zdarzy się czasem jedna ale z mojej winy). W Bytomiu pojawiły się te kropelki w dwóch miejscach.
Pozdrawiam mamy Młode i te doświadczone ;-)
Przez jullonka
#996 Podobno na kolki działa również osteopatia - jest to nieinwazyjna metoda, bezpieczna dla niemowlaka. Czytałam o niej na http://rehabilitacjafizjomed.pl/osteopatia-a-leczenie-kolek-u-niemowlat/. Może się komuś przyda - nie testowałam u siebie, bo mojego synka na szczęście kolki ominęły :)