Przez kasiafedorowicz
#572 Ja dwie corcie rodzilam przez CC.
Pierwszy porod - 4lata temu mial byc naturalny.. brak postepu porodu, dzidzia nie chciala obnizyc aie do kanalu.. prawie zerowe skurcze mimo oksytocyny.. wiec zrobili CC.
Nie bylo najgorzej. Tym bardziej ze jeszcze podczas ciazy staralam sie o to by lekarz zalecil mi cesarke (z powodu ailnej wady wzroku.. no i strachu przed porodem naturalnym..) :geek:

Drugi poród miałam juz do "wyboru". Poniewaz rodząc pierwszy raz przez cc mozna wybrac czy za drugim porodem rodze naturalnie czy tez przez cesarskie..
Padło na cesarskie ! :P
Wszystko odbylo sie przed terminem porodu (ok.1 tydzien przed). Umowiona cesarka na 28marca.. 27 polozylam sie w szpitalu.. Na
Deugi dzien bylo juz ciecie. :D Bylam barfzo spokojna.. Wrecz szzesliwa ze nie bede musiala rodzic naturalnie..
I szczerze mowiac pierwsze dni po PIERWSZYM PORODZIE byly gorsze.
Bol dobijał.
Po drugim porodzie SZOK :!: zero jakich kolwiek bólów - tylko delikatne jak przy okresie :)
Najbardziej chyba odczuwalam szew.. ale nie wielam ani jednej tabletki przeciwbolowej.

Panie w szpitalu rowniez byly bardzo zdziwione. Pamietaly mnie z poprzedniego porodu.. : ;)
I bylu zszokowane że miałam cc a juź pod wieczor 19-20 zaczelam normalnie chodzic, wzielam prysznic.. a przeciez cc bylo o 7:00 :)
Drugiego dnia chodzilam juz po szpitalu w legginsach :) jak normalna pacjentka :P

Takze moja przygoda z CESARKĄ jest jak najbardziej pozytywna.. gdyby przyszlo mi rodzic trzeci raz na pewno rodziłabym przez CC ! :mrgreen:
Przez romsta91
#614 Oby dwa porody naturalne. Przy obydwoch był partner. Wspominam bardzo dobrze. Pierwszy- bardzo się krepowalam. Wstyd mi było przed lekarzami, studentami. Po porodzie opieka okropna, jedzenie jeszcze gorsze. Drugi -Dostałam znieczulenie w momencie kiedy już rodziłam więc działało po porodzie hehe. Mogłam się normalnie umyć itp. Rodziłam w innym szpitalu i wspominam naprawdę dobrze. Sala piękna ze wszystkimi sprzetami, opieka rewelacyjna, posiłki smaczne, wartościowe i w dużej ilości.
Przez jolcia
#852 Poród miałam bardzo długi i męczący aż 15h bolało jak cholera ale mężuś mnie dzielnie wspierał i dałam rady mimo to że ze mnie jest mięczak :D